Andrzej Dudziński MalarstwoBWA w Kielcach uprzejmie zaprasza na projekcję filmu biograficznego o Artyście Andrzeju Dudzińskim pt. „DUDI” 2006, Polska, 49 min Animacja, Dokument od 12 lat w... BWA w KielcachRozpoczęcie: 10 listopada 2017, g. 17.00
Zakończenie: 1 grudnia 2017 |
|
BWA w Kielcach uprzejmie zaprasza na projekcję filmu biograficznego oraz na wernisaż wystawy jego malarstwa Dnia 10 listopada 2017 W abstrakcyjnym malarstwie Andrzeja Dudzińskiego dominuje pewien szczególny rodzaj plastycznej muzyczności. Muzyczności, przejawiającej się w dźwięcznej czystości samotnych barwnych form, lewitujących w przestrzeni ciszy spokojnego, jednobarwnego tła i łączących się w luźne akordy subtelnych, kolorystycznych zestawień. Oraz w plastycznych efektach działania, zaproszonego do twórczego dialogu, oswojonego – a wręcz zaprzyjaźnionego – przypadku, który zaznacza swoją obecność w kształtach rozpryskujących się kleksów, dynamicznych roztarć i zaciekach swobodnie spływającej farby. A także, w często z nich wychodzących, barwnych wektorach odcinków prostej linii, których geometryczna kategoryczność wprowadza w obszar spontanicznie i intuicyjnie tworzonej przestrzeni element pełnej chłodnego namysłu celowości. Ta muzyczność nie pojawiła się znikąd. Brzmiała w twórczości Andrzeja Dudzińskiego od zawsze. Wprawdzie przytłumiona dominującym, literackim przekazem w ilustracjach i projektach okładek książek, podporządkowana skondensowanej treści plakatów, zepchnięta w tło obrazów poprzez czytelność figuratywnych odniesień, przytłoczona ciężarem materii assamblaży, dosłownością fotografii i inteligentną zabawnością ptaka Dudi – była elementem scalającym i, jednocześnie, indywidualizującym wszystkie jego dzieła. Nadawała im swoisty, jedyny w swoim rodzaju rytm, lekkość i niewymuszoną spontaniczność improwizacji: to, co charakteryzuje całą twórczość tego znakomitego artysty. Sama jest doskonałym nośnikiem emocji – i jak każdy rodzaj muzyki – trafia bezpośrednio do emocji odbiorców. W swoich abstrakcyjnych kompozycjach artysta uwalnia tę muzyczność z gorsetu innych sensów i znaczeń. Wybrzmiewa teraz w pełni doskonałością harmonii wzajemnych relacji: wyrafinowanych kolorów, nieoczywistych kształtów i zapisu malarskiego gestu artysty – jak wizualny hymn na cześć radości tworzenia. Stanisława Zacharko-Łagowska |