Zapraszamy na wystawę Magdaleny Leśniak „Układanka”

Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach zaprasza do swojej filii – Galerii Zielona w Busku Zdroju – na wystawę malarstwa i haftu Magdaleny Leśniak „Układanka”. Wernisaż 22 października o godz. 18.

Ja i Hania
Magdalena Leśniak ukończyła Akademię Sztuk Pięknych im. W. Strzemińskiego w Łodzi na Wydziale Grafiki i Malarstwa. Dyplom z wyróżnieniem obroniła w 2012 roku w pracowni malarstwa prof. Piotra Stachlewskiego. W 2018 roku obroniła pracę doktorską w Instytucie Sztuk Pięknych UJK w Kielcach. Pracuje w Biurze Wystaw Artystycznych w Kielcach, gdzie prowadzi dział edukacji i organizuje wystawy w Galerii Małej. Była kuratorką kilkunastu wystaw. Jej obrazy były prezentowane na sześciu wystawach indywidualnych, m.in. w Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki, w Galerii Sztuki Współczesnej w Przemyślu oraz w Galerii Izaart w Pont-Aven we Francji. Brała udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. W 2013 roku została nominowana do nagrody w 11. Konkursie im. E. Gepperta organizowanym przez ASP we Wrocławiu. W tym samym roku otrzymała II nagrodę w konkursie PRZEDWIOŚNIE 36 organizowanym przez Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach. W 2015 roku otrzymała III nagrodę w VII Triennale z Martwą Naturą organizowanym przez BWA w Sieradzu. Została również wyróżniona w dwóch konkursach malarskich: w Jesiennych Konfrontacjach w 2016 roku oraz w 6. Ogólnopolskim Konkursie dla Młodych Artystów im. M. Michalika w 2018 roku.

Kuratorka wystawy i dyrektor BWA w Kielcach Stanisława Zacharko-Łagowska napisała w katalogu wystawy: Magdalena Leśniak jest artystką, której uważność obejmuje oba aspekty funkcjonowania: zarówno otaczającej ją przestrzeni, jak i wypełniających tę przestrzeń przedmiotów. Zauważa ich formę, zarysy kształtów i ich wizualne relacje wobec siebie. Ale zauważa też sensy i znaczenia jakie z nimi się wiążą, te prywatne, osobiste i emocjonalne, jak i te uniwersalne, symboliczne, osadzone w kulturze, tradycji i podświadomości zbiorowej. I jednych, i drugich świadomie używa w swojej malarskiej twórczości.

W oparciu o spostrzeżenia i przemyślenia wynikające z tej swojej podwójnej uważności, buduje – również podwójną – narrację swoich obrazów. Ta pierwsza to narracja formalna, zawarta w fizycznym i wizualnym wymiarze obrazów. Ich kompozycja wynika najczęściej z kształtów malowanych przez nią przedmiotów. Artystka rezygnuje z trzeciego wymiaru, z malarskiej iluzji przestrzenności, dostosowując je do dwuwymiarowej płaszczyzny obrazu. Zarysy przedmiotów czy fragmentów wnętrz wykrawują z niej płaskie formy, wypełnione stonowanymi i wyciszonymi barwami, czasami tylko skontrastowanymi z elementami wypełnionymi ostrym kolorem. W większym lub mniejszym stopniu, zachowując podobieństwo do realnego pierwowzoru, zaczynają one funkcjonować w sferze zbliżonej do sztuki abstrakcyjnej: poprzez przemyślaną harmonię, zarówno proporcji, jak i barw, elegancję i plastyczny rytm linii oraz dopełniających się wzajemnie płaskich kształtów, uprzednio przestylizowanych i starannie skomponowanych. I ta druga narracja, bardziej literacka – głęboko osobista, związana z chęcią wyrażenia swoich emocji i zakodowania ich w obrazach, przy pomocy zbioru znaczeń i skojarzeń, związanych z wyobrażonymi przedmiotami i sytuacjami.

Magdalena Leśniak napisała: Obecnie w swojej twórczości poszukuję wytchnienia i odskoczni od codzienności. Sztuka jest dla mnie jak terapia. Kiedyś to życie było dla mnie materią do tworzenia obrazów. Wyjmowałam jego fragmenty i po poddaniu ich modyfikacji wkładałam je do swoich prac. Codzienność mnie fascynowała i była źródłem inspiracji. Tworzyłam duże cykle, podparte badaniami wybranych zagadnień społecznych. Istnienie większości moich obrazów miało swoje uzasadnienie. Wystawa Układanka jest zbiorem obrazów i obiektów z całego okresu mojej twórczości.

(…) Obecnie pracuję nad kompozycjami całkowicie niezwiązanymi z rzeczywistością. Próbuję oddać za pomocą różnych środków wyrazu plastycznego ( malarstwo, rysunek, haft) swoje emocje i nastrój. Zmianie uległa również forma mojej twórczości. W wielu pracach odeszłam od zdyscyplinowanego, kontrolowanego sposobu malowania, na korzyść ekspresji, działania przypadku lub frywolnej stylizacji. Moje malarstwo nie próbuje już naśladować fotografii – ślady pociągnięć pędzla są widoczne. Nie unikam też dekoracyjności i estetyzacji.

Wystawa potrwa do 13 listopada.

Monika Cybulska

Aktualizacja:

Kategoria: Aktualności